Samowolna rozbiórka zabytkowej kotłowni w Częstochowie. Grozi za to do ośmiu lat więzienia

Sebastian S. usłyszał zarzuty związane z uszkodzeniem i zniszczeniem zabytkowej starej kotłowni elektrowni na Zawodziu w Częstochowie. - Nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw - informuje prok. Tomasz Ozimek. Oskarżonemu grozi do ośmiu lat więzienia.

Google Maps
Elektrownia Zawodzie

Elektrownia na Zawodziu znacząco wpisała się w panoramę Częstochowy, a to za sprawą ceglanego komina, który przez wiele lat stanowił przeciwwagę dla wieży Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Niestety - za zgodą służb konserwatorskich - jest on właśnie rozbierany.

Obiekt, który został uruchomiony w 1926 roku, odegrał też znaczącą rolę procesie elektryfikacji miasta. Później działał także jako elektrociepłownia oraz ciepłownia.

Samowolna rozbiórka zabytkowej kotłowni

Kilka lat temu teren dawnej elektrowni kupił Zakład Obsługi Nieruchomości (ZON) z Kielc, który od początku planował wyburzenie wszystkich budynków. Nie wyraził jednak na to zgody Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Katowicach.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB) w Częstochowie nakazał co prawda rozbiórkę murowanego komina, nowej kotłowni i budynków administracyjno-gospodarczych, ale konserwator nie zgodził się na zrównanie z ziemią m.in. starej kotłowni.

EC Szombierki

Może Cię zainteresować:

Nowy właściciel EC Szombierki nie zdąży zabezpieczyć dachów przed zimą

Autor: Patryk Osadnik

24/11/2022

- W maju 2020 roku spółka poinformowała PINB o przypadkowym uszkodzeniu jednej ze ścian starej kotłowni. W związku z tym Inspektor wstrzymał wykonywanie robót budowlanych związanych z rozbiórką - informuje prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Niespełna rok później służby konserwatorskie stwierdziły samowolną rozbiórkę starej kotłowni, o czym zawiadomieni zostali śledczy.

- W trakcie śledztwa uzyskano opinię biegłego z zakresu budownictwa i konserwacji zabytków, z której wynika, że podczas wykonywania czynności rozbiórkowych zaistniał szereg uchybień dotyczących sporządzenia należytej dokumentacji i techniki ich wykonywania. Zaniedbania te skutkowały prowadzeniem robót w sposób nieprofesjonalny i w konsekwencji zniszczeniem budynku - wyjaśnia prok. Tomasz Ozimek.

- Według biegłego stan techniczny budynku umożliwiał jego przywrócenie do stanu pierwotnego bez konieczności rozbiórki z powodu zagrożenia życia i zdrowia. Ponadto biegły oszacował wartość rekonstrukcji budynku na kwotę co najmniej czterech milionów złotych.

EC Szombierki

Może Cię zainteresować:

Przeciąga się śledztwo ws. uszkodzenia EC Szombierki. Nie można przesłuchać podejrzanego

Autor: Patryk Osadnik

19/09/2022

Oskarżonemu grozi do ośmiu lat więzienia

Zarządzającemu terenem dawnej elektrowni w imieniu ZON Sebastianowi S. postawiono zarzuty związane z uszkodzeniem i zniszczeniem zabytkowej starej kotłowni. W jaki sposób? Poprzez wydanie operatorowi maszyny wyburzeniowej polecenia rozebrania obiektu oraz prowadzenie prac bez odpowiedniej dokumentacji i przy zastosowaniu niewłaściwej technologii.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Sebastian S. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wyjaśnił, że polecenie rozbiórki miało na celu ochronę bezdomnych, którzy koczowali w budynku oraz pracowników prowadzących prace - informuje prok. Tomasz Ozimek.

Oskarżonemu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. W przypadku skazania będzie on musiał także wpłacić nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon