Skoro rząd chce odbudować pałace i miasta, to… zapraszamy do Świerklańca lub Szombierek

Musimy starać się stworzyć perspektywę wielkiej rewitalizacji polskich zabytków, a także całych miast – stwierdził podczas weekendowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości jej prezes Jarosław Kaczyński wzywając do odbudowy zamków, dworów, kamienic i całych miast utraconych w czasie wojennych zawieruch. Skoro tak, to zgłaszamy prezesowi kilka propozycji. Z Bytomia, Katowic, Świerklańca, czy Raciborza. Przy niektórych aż kusi, by powiedzieć, że nam się ta odbudowa po prostu należy.

Pałac w Świerklańcu

- Zaczyna nas stać, żeby podjąć odbudowę tego wszystkiego, co żeśmy w tej naszej historii stracili – ocenił Jarosław Kaczyński wyrażając w trakcie swego wystąpienia przekonanie, że kiedyś Polska powinna wyglądać tak, „jakby tego wszystkiego” (tj. wojennych zniszczeń) nie było.

- Mamy już przygotowaną ustawę o powołaniu Narodowej Agencji Rewitalizacji – poinformował jeszcze tego samego dnia na Twitterze Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego. Jak dodał Agencja najbardziej kompleksowo będzie się zajmowała (też) rewitalizacją zamków kazimierzowskich.

I to na razie wszystko, co wiemy na temat. Bo choć pomysł „odbudowy pałaców” od pewnego już czasu pojawiał się w wypowiedziach prezesa PiS-u, to jedynym wprost wymienionym w takim kontekście obiektem był Pałac Saski w Warszawie. O innych kandydatach (podobnie jak i o kosztach) cisza. A skoro tak, to pozwoliliśmy sobie przygotować parę propozycji dla ministra Glińskiego i forsującego wizję „wielkiej rewitalizacji” prezesa partii rządzącej.

Numer 1 – nie mogło być inaczej, centrum Bytomia. Miasta, które z różnym natężeniem, ale konsekwentnie było dewastowane przez całe dekady, by dziś być cieniem samego siebie sprzed stu lat. Na liście zniszczeń jest m.in. kwartał zabudowy z ratuszem (spalony przez armię radziecką w styczniu 1945 r.), czy miejski bulwar wyburzony na przełomie lat 70-tych i 80-tych minionego stulecia. W miejscu tego drugiego stoi dzisiaj centrum handlowe, więc trudno zakładać, że wrócą tu secesyjne kamienice, ale tych akurat do odbudowy jest w całym śródmieściu wiele. W końcu przez całe lata, ku chwale polskiej gospodarki, fedrowano węgiel spod bytomskiego grodu. Efekty? Naukowcy oszacowali, że miasto wskutek działalności górniczej od końca XIX stulecia do początku XXI wieku zapadło się się średnio o 5,5 metra, a maksymalnie o 35 m. (to tak jakby pod powierzchnię ziemi wjechał kilkunastopiętrowy wieżowiec).

Numer 2 – skoro już w Bytomiu jesteśmy, to pałac Karola Goduli w Szombierkach. Wybudowany w stylu neorenesansowym w latach 40-tych XIX w. obiekt przetrwał raptem jedno stulecie. Został splądrowany i podpalony w styczniu 1945 r. kiedy Armia Czerwona wkraczała na Śląsk. A skoro, zgodnie z tym, co twierdzą autorzy słynnej Alei Polskiego Dziedzictwa Śląska Godula, ów słynny "król cynku" był „polskim górnośląskim przedsiębiorcą”, to chyba jego rezydencja dla polskiej historii powinna być nie mniej cenna niż rezydencje Lubomirskich, Potockich, czy Sapiehów?

Numer 3 – katowicki Giszowiec. I już wszystko wiadomo. A jeśli nie wiadomo, to ministra Glińskiego odsyłamy do filmu „Paciorki jednego różańca” w reżyserii Kazimierza Kutza. Zanim tamtejsze osiedle patronackie, zaprojektowane przez Georga i Emila Zillmannów w nawiązaniu do angielskiej koncepcji „miasta ogrodów”, zdołano pod koniec lat 70-tych XX w. objąć ochroną konserwatorską większą jego część wyburzono, by zrobić miejsce dla wieżowców budowanych dla załogi pobliskiej kopalni „Staszic”.

Numer 4 – „Mały Wersal”, czyli wybudowany w XIX w. na zlecenie hrabiego Guido Henckela von Donnersmarcka pałac w Świerklańcu nie bez przyczyny tak był nazywany. Zaprojektowany przez Hectora Lefuela, nadwornego budowniczego cesarza Napoleona III robił wrażenie rozmachem, jak i standardem zastosowanych w nim rozwiązań. Mimo podpalenia w 1945 r. i późniejszego traktowania jako źródło taniego budulca doczekał w formie „trwałej ruiny” aż do początku lat 60-tych. Ba, został nawet wpisany do rejestru zabytków. To jednak nie uchroniło pozostałości pałacu przed wysadzeniem w powietrze w roku 1962. Jak można przeczytać w internetowych opracowaniach „zielone światło” do tego dało ówczesne ministerstwo kultury na wniosek Powiatowej Rady Narodowej w Tarnowskich Górach.

Numer 5 - Racibórz. W toku walk o miasto, późniejszego pobytu w nim radzieckiej armii i wczesnej fazy rządów w nim polskiej administracji w ten, czy inny sposób zniszczona została ponad połowa oryginalnej zabudowy. To stąd właśnie jechały cegły na odbudowę zniszczonej w trakcie powstania Warszawy. A skoro Polska powinna wyglądać tak, „jakby tego wszystkiego nie było”, to wnioski nasuwają się same.

Dokumentacja Bulwaru w Bytomiu przed wyburzeniem

Może Cię zainteresować:

Zabytkowy bytomski Bulwar na ostatnich zdjęciach przed barbarzyńskim wyburzeniem. Kto i po co fotografował?

Autor: Marcin Zasada

09/03/2023

Aleja polskiego dziedzictwa slaska bledy

Może Cię zainteresować:

Aleja Polskiego Dziedzictwa Śląska w Katowicach to kompromitacja. Na tablicach błędy historyczne i literówki

Autor: Tomasz Borówka

26/02/2023

Przedwojenny Bytom

Może Cię zainteresować:

W muzealnych archiwach zostały ślady dawnego Bytomia. Fascynujące zdjęcia sprzed ponad 100 lat

Autor: Redakcja

27/04/2023

Pałac w Świerklańcu

Może Cię zainteresować:

Tak kiedyś wyglądał pałac Donnersmarcków w Świerklańcu. Mały Wersal na fotografiach

Autor: Urszula Gołkowska

02/01/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon