W Gliwicach nie chcieli Fornalika. Zemsta "Waldka Kinga" może być bardzo słodka

Piast Gliwice w ostatnim tegorocznym meczu ograł na wyjeździe Lechię Gdańsk 3:1. To było pierwsze zwycięstwo Aleksandara Vukovicia i przez moment było niezwykle cenne, bo jego drużyna wyskoczyła ze strefy spadkowej. Problem w tym, że Lechia miała jeszcze w zanadrzu zaległe spotkanie z Górnikiem Zabrze i gdańszczanie je wygrali.

Fornalik przyczyni się do spadku Piasta?

Zima przy ul. Okrzei będzie zatem czerwona, bo Piast najbliższe dwa miesiące spędzi w strefie spadkowej. Czy potem Vuković uratuje zespół przed spadkiem? Sprawę może mocno skomplikować... Waldemar Fornalik, którego kilka tygodni temu zwolniono, a w jego miejsce sprowadzono "Vuko".

Już od pewnego czasu w środowisku piłkarskim krążyła plotka, że "Waldek King" rozmawia z Zagłębiem Lubin. "Miedziowi" są w bardzo poważnym kryzysie i już drugi sezon z rzędu czeka ich walka o utrzymanie. W klubie z Dolnego Śląska doszli do wniosku, że potrzebują trenera, który wszystko poukłada i najpierw utrzyma się w PKO Ekstraklasie, a potem przygotuje zespół do walki o wyższe lokaty.

Portal weszlo.com ustalił, że Fornalik jest już w zasadzie dogadany z Zagłębiem. Lada moment ma to zostać ogłoszone oficjalnie. Walkę o posadę wygrał z Bartoszem Grzelakiem i Adamem Majewskim.

"Waldek King" z jednej strony dużo ryzykuje, bo w Lubinie już wielu trenerów poległo. Może jednak jeszcze więcej zyskać, bo na warunki do pracy narzekać nie będzie. Klub jest wspierany przez KGHM, a to daje duży komfort. Nie będzie tak, jak w Gliwicach, gdzie latem skąpiono na transfery i na tym polu zrobiono całkowite minimum.

Historia może tak się ułożyć, że Fornalik dokona słodkiej zemsty na Piaście, który go zwolnił. W tej chwili Zagłębie w tabeli jest tuż nad strefą spadkową, a będący o jedną pozycję niżej klub z Gliwic ma punkt mniej. Gdyby po sezonie tabela wyglądała tak samo, to przy Okrzei działacze będą patrzeć po sobie, pytając, kto wpadł na pomysł, aby Fornalika pożegnać.