W Polskiej Grupie Górniczej szykuje się zmiana prezesa. W górnictwie sprzedaż i wydobycie na równi pochyłej

Spada wydobycie w polskich kopalniach, spada sprzedaż węgla i spadają głowy w zarządach górniczych spółek. Rosną jedynie zwały. Tak można podsumować ostatnie wieści z sektora wydobywczego.

M.Wroński
PGG Szyb Kopalnia Ruda Bielszowice

Nowy tydzień Polska Grupa Górnicza rozpoczęła z „odchudzonym” zarządem. W piątek 16 lutego 2024 r. nowa rada nadzorcza spółki (przewodniczącą została prof. Celina Olszak, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach) zadecydowała o odwołaniu ze składu zarządu PGG wiceprezesa ds. pracowniczych Jerzego Janczewskiego oraz wiceprezesa ds. sprzedaży Adama Gorszanowa. Zarazem podjęła uchwały o wszczęciu postępowań kwalifikacyjnych na stanowisko prezesa zarządu PGG, a także wiceprezesów ds. finansowych oraz ds. sprzedaży.

Konkurs na nowego prezesa Polskiej Grupy Górniczej

Nowy prezes PGG będzie musiał wykazać się m.in. wykształceniem wyższym i co najmniej 3-letnim doświadczeniem na stanowiskach kierowniczych lub samodzielnych albo też wynikającym z prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek. Zainteresowani mają czas na zgłaszanie swych kandydatur do 29 lutego. Rozmowy kwalifikacyjne przeprowadzone będą od 4 do 8 marca w siedzibie PGG w Katowicach. W ich trakcie kandydaci mają wykazać się m.in. znajomością „roli i odpowiedzialności PGG w procesie transformacji energetycznej kraju (…) w świetle pakietu Fit for 55 oraz wyzwań związanych z monitoringiem i ograniczeniem uwalniania metanu w EU” oraz przedstawić strategię „rozwoju i stabilnej działalności” PGG.

Dodajmy, że - sądząc po niedawnych wypowiedziach minister przemysłu Marzeny Czarneckiej – przyszły prezes PGG będzie musiał się zmierzyć także z tematem kosztów funkcjonowania spółki.

Polskie kopalnie wydobywają coraz mniej węgla

Podczas gdy w górniczych koncernach spadają głowy (po tym jak niedawno wymieniona została część składu rady nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej tylko kwestią czasu są zmiany w jej zarządzie) katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu podsumował produkcję węgla kamiennego w grudniu i tym samym możliwe stało się też podsumowanie całego ubiegłego roku. Wnioski? Wydobycie w grudniu minimalnie przekroczyło 4 mln ton, przy sprzedaży na poziomie niemal 4,2 mln ton. W sumie, przez cały rok polskie kopalnie wyprodukowały 48,4 mln ton węgla – 4,5 mln ton mniej aniżeli w roku 2022. Najwięcej fedrowały w październiku (4,82 mln ton), najmniej zaś w kwietniu (3,53 mln ton). Mimo że wydobycie spadło, to i tak okazało się być o ok. 2,3 mln ton większe od sprzedaży. Ta bowiem zamknęła się wielkością niespełna 46,1 mln ton (dla porównania, w roku 2022 r. sprzedaż węgla przekroczyła 52 mln ton, zaś w roku 2021 – ponad 58 mln ton).

Z danych ARP wynika, że w ciągu ubiegłego roku wzrosły tylko zwały. I to znacząco. O ile jeszcze w styczniu stan zapasów nieznacznie przekraczał 1,8 mln ton, to do połowy roku już niemalże podwoił, by w grudniu sięgnąć poziomu 4,16 mln ton.

Gornik w kopalni PGG

Może Cię zainteresować:

Minister Czarnecka: Umowa społeczna zostaje, ale szykuje się duże cięcie kosztów w górnictwie

Autor: Michał Wroński

17/02/2024

Gornictwo morawiecki duda

Może Cię zainteresować:

Z piekła do raju i z powrotem. Śląskie górnictwo nie wykorzystało węglowej hossy i znów jest nad przepaścią

Autor: Michał Wroński

01/12/2023

KWK Ruda Szyb

Może Cię zainteresować:

PGG zalega w ZUS-ie 820 mln zł. Na co więc poszły pieniądze z węglowej hossy? Spowiedź górniczych prezesów w Sejmie

Autor: Michał Wroński

07/12/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon