Związkowcy podali datę demonstracji w Katowicach
W Poniedziałek, 20 października 2025 roku, Piotr Nowak, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” zapowiedział, że już 4 listopada w Katowicach odbędzie się wspólna manifestacja przedstawicieli wszystkich organizacji zrzeszonych w Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.
Protest ma przybrać formę marszu gwiaździstego - uczestnicy protestu pójdą z kilku dzielnic miasta, by spotkać się w centrum Katowic, przed gmachem Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
– Decydując się na taką formę manifestacji, czyli marszu gwiaździstego, chcemy pokazać naszą jedność. Przychodzimy z różnych stron, reprezentujemy różne organizacje związkowe, ale jednoczy nas wspólny cel. Obrona przemysłu w naszym regionie, obrona miejsca pracy na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim – podkreślił Piotr Nowak, zastępca ds. branż przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności”.
O planach organizacji strajku związkowcy mówili już 13 października podczas konferencji prasowej w siedzibie śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” przy ul. Floriana 7 w Katowicach - to tam MKPS wznowił działalność po paru latach przerwy.
Komitet tworzą reprezentanci NSZZ „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych, WZZ Sierpień 80 oraz ZZ Kontra. Związkowcy zapowiedzieli wspólne działania w obronie przemysłu i miejsc pracy na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Jak mówią, "powodem wznowienia działalności MKPS jest pogarszająca się sytuacja w przemyśle i brak satysfakcjonujących rezultatów rozmów ze stroną rządową na temat problemów hutnictwa i górnictwa".
Zdecydowali się na konsolidację sił na podobnej zasadzie jak w 2015 i 2020 roku, kiedy wznowienie działalności komitetu w 2015 i 2020 roku również wiązało się z próbami obrony lokalnego przemysłu przed decyzjami centralnych władz.
Wielki protest na Śląsku już w listopadzie
13 października związkowcy zapowiedzieli, że manifestacja ma m. in. dotyczyć kwestii:
- trudnej sytuacji w górnictwie i hutnictwie,
- miejsc pracy, które miały powstać, a których ich zdaniem wciąż brakuje,
- projektu Izera, który nie doczekał się realizacji.
Podkreślali, że rozmowy, które odbyły się w Warszawie w dniach 8-9 października 2025 roku, dotyczące spraw związanych z hutnictwem i osłon socjalnych, nie przyniosły żadnych rezultatów - stąd decyzja o organizacji protestu.
– Trzeba uszanować tych pracujących górników, hutników i wszystkich mieszkańców tego regionu. Żeby tu nie było zapaści demograficznej i biedy. To jest początek, bo rządzący nas lekceważą. Czas, by się zjednoczyć! – mówił 13 października Piotr Nowak. – Jeżeli związkowcy będą jeździć do Warszawy po 5-6 tysięcy, nie zrobi to żadnego wrażenia. Natomiast jeżeli się zjednoczymy, to myślę, że jak w poprzednich latach wygrywaliśmy, tak i teraz wygramy i nasze postulaty zostaną spełnione – dodał.
Czy strajk planowany na 4 listopada ma szansę dorównać temu z marca 2013 roku? Przypomnijmy, że MKPS doprowadził wtedy do największego od lat strajku generalnego w regionie, obejmującego 85 tysięcy pracowników z około 400 zakładów pracy.

Może Cię zainteresować: