Bytom ma już swój "Nikiszowiec". Zrewitalizowana Kolonia Zgorzelec lśni pięknem cegły. Zobaczcie!

Zakończyła się rewitalizacja Kolonii Zgorzelec w Bytomiu. To zaniedbane kiedyś osiedle ceglanych familoków stało się jedną z atrakcji Bytomia. Zobaczcie sami, jak świetnie się prezentuje oświetlone przez wiosenne słońce.

Bytomska Kolonia Zgorzelec, położona w odosobnieniu, między Łagiewnikami a Szombierkami, zyskała nowe oblicze. Zakończył się program rewitalizacji tego zabytkowego zespołu urbanistyczno-architektonicznego, złożonego z kilkunastu ceglanych familoków. 13 budynków komunalnych zostało podniesionych z całkowitej ruiny, 10 wyremontowano dzięki zaangażowaniu wspólnot mieszkaniowych i miejskiej spółki ZBM - TBS. Teraz Bytom może się chwalić swoim "Nikiszowcem", czyli przykładem osiedla patronackiego sprzed ponad 120 lat, które przetrwało dziejowe zawirowania w pierwotnej formie.

Koszt realizacji obu projektów rewitalizacyjnych to 40,5 mln zł, w tym dofinansowanie z UE: 35,5 mln zł.

Najstarsze zabudowania Kolonii Zgorzelec mają ponad 130 lat

Budynki mieszkalne oraz usługowe (pralnia, piekarnia) Kolonii Zgorzelec
(Sgorzelitz) zostały zbudowane w latach 1887-1901 jako osiedle patronackie dla robotników dynamicznie rozwijającej się huty żelaza "Hubertus" (przemianowanej na "Zygmunt").

"Przyjmuje się, że bezpośrednim inicjatorem powstania kolonii był Hubert von Tiele-Winckler - udziałowiec spółki (Kattowitzer AG fur Bergbau und Eisenhuttenbetrieb) i właściciel m.in. dóbr wokół Bytomia i Katowic" - pisze Michał Bulsa w książce "Patronackie osiedla robotnicze. Tom 1. Górny Śląsk"

W 1909 r. większość osiedla kupiła spółka, która była właścicielem kopalni "Paulus-Hohenzollern" (później "Szombierki"). Później dokupiła resztę. W sumie cała kolonia liczyła 167 lokali mieszkalnych.

Dzisiaj Kolonia Zgorzelec (ulica Kolonia Zgorzelec, Bytom) to jeden z nielicznych zachowanych w komplecie zespołów urbanistyczno-architektonicznych osiedli patronackich na Górnym Śląsku.

Zainteresowani familokami? My piszemy o nich namiętnie. Czytajcie:

Budynki mieszkalne (w sumie 34) wyczerpują definicję familoka, bo są takie same, zbudowano je z czerwonej cegły dla robotników, i dodatkowo stanowią zwarte osiedle. W 1994 roku Kolonię Zgorzelec wpisano do rejestru zabytków.

Domy były proste - 2-kondygnacyjne, bez architektonicznych wodotrysków. Jedynymi szaleństwami były murowany cokół, ceglane nadporoża okienne i drzwiowe oraz gzymsy międzykondygnacyjne. Mieszkania były 2- lub 3-izbowe. Z korytarza wchodziło się bezpośrednio do kuchni. Nie miały łazienek ani ubikacji - te znajdowały się na zewnątrz. Kolonia Zgorzelec aż do lat 90. XX wieku nie miała kanalizacji. (Interesujesz się Śląskiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)

Kolonia Zgorzelec wstała z ruin

Zabudowania osiedla niszczały przez lata. Domy jeden po drugim były wyłączane z użytkowania (w sumie 14 w najgorszych czasach). W latach 90. przeprowadzono pierwsze remonty. Osiedle, poza wspomnianą kanalizacją, dostało też nowy wodociąg i sieć gazową. Kolejną rewitalizację miasto Bytom (bo ono teraz jest właścicielem większości domów) zaczęło w 2020 roku. Chodziło nie tylko o rewitalizację materialną, ale i społeczną. W sumie rewitalizacja Zgorzelca to dwa projekty, jeden związany z budynkami komunalnymi, drugi - z tymi, w których działają wspólnoty mieszkaniowe.

W budynkach komunalnych potrzebna była wymiana stropów, dachów, kominów oraz rektyfikacja, czyli prostowanie. Dokonano też renowacji elewacji, wymiany stolarki okiennej i drzwiowej z zachowaniem ich pierwotnego wyglądu. Wykonano też nowe instalacje wewnątrz budynku. Wszystkie prace były realizowane w uzgodnieniu oraz pod nadzorem Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

– To był bardzo trudny projekt pod wieloma względami. Cieszę się, że Kolonia Zgorzelec będąca kawałkiem dziedzictwa kulturowego Śląska została uratowana. Dziękuję gospodarzom miasta za współpracę i gratuluje mieszkańcom, którzy w tym odzyskanym po 120 latach stworzonym na nowo miejscu, będą zaczynać nowe życie - mówi Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

W ramach projektu remontowane były części wspólne budynków, zaś dzięki wkładowi własnemu z budżetu gminy w mieszkaniach przeprowadzone zostały wszystkie prace związane z doprowadzeniem lokali do stanu deweloperskiego w przypadku 7 budynków i pod klucz w przypadku 4 budynków. Docelowo wszystkie budynki będą wyremontowane pod klucz. - Do pierwszych czterech budynków wprowadzili się już pierwsi lokatorzy – mówi Magdalena Górak, dyrektorka Bytomskich Mieszkań.

W Zgorzelcu oczywiście musi być klopsztanga

Rewitalizacja obejmowała też teren między familokami. Powstały plac sportowy, place zabaw, nowe chodniki. Całości dopełniły elementy małej architektury, oświetlenie oraz nasadzenia zieleni, a także element stanowiący serce każdego śląskiego osiedla – klopsztanga.

Drugie życie zyska też 2-kondygnacyjny budynek dawnej pralni. Bytomskie Mieszkania we współpracy z Fundacją Habitat for Humanity przeprowadzą projekt adaptacji tego budynku na cele mieszkaniowe. Ma tu powstać 7 mieszkań, w tym 3 przeznaczone dla osób ze szczególnymi potrzebami. Ważnym założeniem projektu jest poprawa efektywności energetycznej budynku, dlatego w ramach modernizacji obiektu Fundacja Habitat for Humanity planuje wewnętrzną izolację ścian zewnętrznych budynku oraz zastosowanie odnawialnych źródeł energii.

Stalowe domy zabrze 01

Może Cię zainteresować:

Domy z huty. Eksperyment, który dziś jest zabytkiem. Stalowe domy w Zabrzu i i ich tajemnice

Autor: Katarzyna Pachelska

12/02/2024

Nikiszowiec na dawnych fotografiach

Może Cię zainteresować:

Zdjęcia Nikiszowca przed II wojny światowej. Śląskie osiedle uwiecznił na kliszy znany fotograf z Warszawy

Autor: Patryk Osadnik

12/06/2023

Ruda Slaska Kuznica Rudzka

Może Cię zainteresować:

Familoki, koksownie, wieże kościołów, czyli podniebny plener nad Kuźnicą Rudzką. Zobaczcie zdjęcia

Autor: Michał Wroński

24/03/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon