Najwyższa Izba Kontroli o Izerze: „Opóźnienia i nieprawidłowości”. Spółka ElectroMobility Poland: „Raport NIK jest nieaktualny i niespójny”

Wnioski Najwyższej Izby Kontroli bazują na nieaktualnych danych, pokontrolne dokumenty są wewnętrznie niespójne, a z drugiej strony wydatkowanie środków pozyskanych w ramach finansowania projektu, rekrutacje i sposób negocjowania handlowych kontraktów zostały ocenione pozytywnie – tak ElectroMobility Poland, spółka odpowiedzialna za powstanie pierwszego polskiego samochodu elektrycznego – Izery, odpowiada na raport NIK opublikowany po kontroli w EMP.

Mat. ElectroMobility Poland
Izera SUV prototyp

Przypomnijmy, że NIK kontrolę w spółce ElectroMobility Poland przeprowadziła z własnej inicjatywy. Kontrola zakończona została jeszcze w zeszłym roku, ale dopiero teraz opublikowany został raport. O tym, co znalazło się w pokontrolnym komunikacie NIK pisaliśmy tutaj.

Dwie kontrole NIK. I raport

NIK przeprowadziła w sumie dwie kontrole. Jedna dotyczyła realizacji projektu, natomiast druga – nadzoru właścicielskiego nad projektem. – W trosce o transparentność, jak i ostrożność w gospodarowaniu środkami publicznymi kontrolerzy NIK mieli pełen dostęp do wszystkich dokumentów, obowiązujących procedur i osób pracujących w EMP. Najwyższa Izba Kontroli w pozytywny sposób zaopiniowała sposób, w jaki EMP wydatkuje środki pozyskane w ramach finansowania projektu, a zmiany harmonogramu projektu miały charakter „obiektywny” – podkreślają w spółce odpowiedzialnej za Izerę.

Kontroli dotyczącej „Działalności spółki ElectroMobility Poland SA oraz wydatkowania środków finansowych na projekt samochodu elektrycznego Izera” poddano Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Kontrola objęła okres od 1 stycznia 2021 do 30 sierpnia 2022. Z kolei druga kontrola, przeprowadzona między 21 marca a 30 sierpnia 2022 roku, związana była z ElectroMobility Poland i obejmowała okres działania spółki od 19 października 2016, czyli jej powołania, do 30 sierpnia 2022.

Niemal sześć lat w fazie przygotowań

– NIK stwierdziła znaczne opóźnienia w realizacji projektu – podkreślał Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli. – Do dnia zakończenia kontroli, czyli przez blisko sześć lat od powstania spółki, nie wyszedł on poza fazę przygotowawczą. Nie był realizowany zgodnie z założeniami nawet po zaangażowaniu w przedsięwzięcie Skarbu Państwa. Do 30 czerwca 2022 roku wydatki na kluczową pozycję harmonogramu, czyli rozwój produktu i fabryki wyniosły zaledwie 4%.

Jak dodawał szef NIK, „Przyznanie przez premiera 250 milionów złotych z Funduszu Reprywatyzacji spółce ElectroMobility Poland na stworzenie Izery (…) było działaniem nierzetelnym i niosącym za sobą ryzyka co do gospodarności wydatkowania środków publicznych. Zostały one przekazane spółce w drugiej połowie 2021 roku, a w konsekwencji jej większościowym właścicielem stał się Skarb Państwa. Premier podjął taką decyzję, mimo że struktura pozostałej części finansowania projektu opierała się na niepewnym źródle”.

NIK poruszyła też między innymi sprawę wynagrodzeń członków zarządu ElectroMobility Poland, które miały przekroczyć maksymalną wysokość.

„Od tamtej pory wiele się zmieniło”

Jak przekonują w EMP, „zarzut dotyczący opóźnień w realizacji projektu w kontekście przyszłej konkurencyjności Izery został sformułowany w oparciu o dane i stan projektu na dzień 30 sierpnia 2022, czyli sprzed roku. Od tamtej pory zrealizowano wiele działań projektowych na czele z pozyskanie dostawcy technologii platformy”. Partnera technologicznego ElectroMobility Poland, czyli chińskie Geely, przypomnijmy – ogłoszono oficjalnie w listopadzie 2022 roku.

W spółce zwracają też uwagę, na „brak wewnętrznej spójności dokumentów pokontrolnych”. – Z jednej strony NIK wskazuje, że opóźnienia w projekcie mogą sprawić, że „potencjalna upatrywana szansa rynkowa ulegnie dezaktualizacji, a produkt nie znajdzie oczekiwanego przez Spółkę w planach popytu rynkowego”. A z drugiej wskazuje, że „wyrażone oceny oraz sformułowane uwagi i wnioski nie odnoszą się do biznesowej zasadności realizacji projektu” – czytamy w oświadczeniu EMP.

I dalej: – Z jednej strony „W ocenie NIK w sposób szczególny zważyć należy, że rynek motoryzacyjny, w tym zwłaszcza dynamicznie rozwijający się segment samochodów elektrycznych, cechuje się bardzo wysoką dynamiką rozwojową i silną konkurencją rynkową. Przedłużający się proces realizacji Projektu może spowodować, że potencjalna upatrywana szansa rynkowa ulegnie dezaktualizacji, a produkt nie znajdzie oczekiwanego przez Spółkę w planach popytu rynkowego”. A z drugiej zaś „Podając wyniki kontroli do publicznej wiadomości, NIK podkreśla, iż wyrażone oceny oraz sformułowane uwagi i wnioski nie odnoszą się do biznesowej zasadności realizacji projektu, jego parametrów technicznych oraz celowości działań podejmowanych przez ww. spółkę prawa handlowego, co pozostaje poza zakresem kompetencji kontrolnej NIK jako naczelnego organu kontroli państwowej”.

– Zdaniem ElectroMobility Poland nie można wyciągać wniosków o potencjalnym braku konkurencyjności Izery na rynku, nie odnosząc się do „biznesowej zasadności realizacji projektu, jego parametrów technicznych oraz celowości działań podejmowanych przez ww. spółkę”. To właśnie te elementy, poparte badaniami i szczegółowymi analizami rynkowymi stanowią podstawę zarówno założeń technicznych, jak i rynkowych projektu. Najwyższa Izba Kontroli – jak sama wskazuje w komunikacie dostępnym dla mediów – nie ma kompetencji kontrolnych w tym zakresie – przekonują w EMP.

A wynagrodzenia? ElectroMobility Poland w „Rzeczpospolitej” przekonuje, że „kwoty wynagrodzeń mieszczą się w limitach, a różnica w interpretacji dotyczy zakwalifikowania podatku VAT jako wynagrodzenia w umowach o świadczenie usług zarządzania podpisanych z członkami zarządu”.

„Raport jest nieaktualny”

Spółka odpowiadająca za Izerę podkreśla jednak, że NIK pozytywnie ocenił wydatkowanie środków pozyskanych w ramach finansowania projektu, zaś zmiany harmonogramu projektu miały charakter „obiektywny”. Pozytywnie oceniony zostały także sposób negocjacji kontraktów handlowych. Ale…

– Zdaniem ElectroMobility Poland raport jest nieaktualny. Od zakończenia kontroli do publikacji wniosków pokontrolnych spółka zrealizowała szereg działań, m.in. pozyskanie wiarygodnego partnera technologicznego, modyfikacja stylistyki, weryfikacja głównych założeń biznesowych, jak i wybranych działań strategicznych, które mają na celu mitygację ryzyk związanych z zapewnieniem popytu rynkowego dla Izery – czytamy w oświadczeniu spółki.

– Spółka zaktualizowała również strategię sprzedaży w oparciu o najnowsze analizy oraz tendencje rynkowe. Według EMP niezależne opinie potwierdzają potencjał sprzedażowy Izery, a wszystkie te działania mają na celu optymalizację działań, zwiększenie efektywności nakładów inwestycyjnych, a także wpisują się w tendencje rynkowe, jakie mają miejsce w globalnym przemyśle motoryzacyjnym. Podjęcie tych działań w znaczący sposób zmniejszyło ryzyka projektowe zdefiniowane w wystąpieniu pokontrolnym. Pomimo powziętej wiedzy, NIK nie wziął pod uwagę postępów projektowych, które miały miejsce od zakończenia kontroli do publikacji raportów – przekonuje ElectroMobility Poland.

Wygrany przetarg na teren pod fabrykę

Przypomnijmy, że spółka ElectroMobility Poland wygrała przetarg na ok. 117-hektrowy teren w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym, gdzie ma powstać fabryka Izery. Cena wywoławcza terenu w przetargu wynosiła 128 milionów złotych. Dodajmy, ze oferta złożona przez EMP była jedyną. Budowa fabryki ma się rozpocząć w pierwszym kwartale 2024 roku. Zakład ma być gotowy pod koniec 2025 roku. Jest już gotowy projekt koncepcyjny zakładu, podobnie jak projekty linii montażowych. Do niedawna trwały prace nad projektem budowlanym, a do końca 2023 roku mają zostać wybrani generalni wykonawcy robót budowlanych.

Według najnowszego harmonogramu, etap rozruchu technologicznego zaplanowany jest na koniec roku 2025. Regularna produkcja Izery ma ruszyć w 2026 roku. Jak zapowiada EMP, zdolność produkcyjna fabryki w Jaworznie od 2025 r. ma wynosić 100 tysięcy samochodów rocznie, natomiast od 2030 roku – 200 tysięcy, co ma być efektem zaplanowanej rozbudowy wydziałów spawalni i montażu, instalacją dodatkowych linii produkcyjnych w lakierni, a także z budową tłoczni.

Budowa fabryki w Jaworznie i uruchomienie produkcji Izery ma kosztować 6 miliardów złotych.

Izera prototyp

Może Cię zainteresować:

Raport Najwyższej Izby Kontroli o Izerze: projekt znacznie opóźniony, nieprawidłowości w finansowaniu. I zbyt wysokie wynagrodzenia?

Autor: Grzegorz Lisiecki

24/09/2023

Fabryka w Jaworznie wizualizacja

Może Cię zainteresować:

Spółka ElectroMobility Poland wygrała przetarg na działkę w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym. Za 128 milionów złotych. To właśnie tam ma powstać fabryka Izery

Autor: Grzegorz Lisiecki

27/09/2023

Prototyp Izery w wersji SUV zaprezentowany w 2020 roku

Może Cię zainteresować:

Czy Izera będzie zbyt droga? Ekspert: „200 tysięcy złotych to absolutne minimum. Taniej po prostu się nie da”

Autor: Grzegorz Lisiecki

31/03/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon