Pogrzeb Marka Plury. W Katowicach pożegnaliśmy "człowieka wielkiego ducha"

W Katowicach pożegnaliśmy "człowieka wielkiego ducha" - Marka Plurę, który przez lata - zarówno w Sejmie oraz Senacie RP, jak i Parlamencie Europejskim - był zaangażowany w sprawy osób z niepełnosprawnościami i Górnego Śląska. Senator PO zmarł w wieku 52 lat z powodu powikłań po grypie. Pogrzeb Marka Plury odbył się w Archikatedrze Chrystusa Króla i na cmentarzu przy ul. Henryka Sienkiewicza.

We wtorek, 24 stycznia, w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach odbyła się msza żałobna w intencji Marka Plury. Udział wzięło w niej wielu rozpoznawalnych polityków, m.in. marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki.

- Przychodzi mi dziś z bardzo ciężkim sercem żegnać wielkiego Polaka, wielkiego Ślązaka, wielkiego patriotę - Marka Plurę. Jego nagła choroba i śmierć była dla nas wszystkich ciosem, po którym ciężko się pozbierać. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że za kilka dni, kiedy będę prowadził posiedzenie Senatu i spojrzę w lewo, nie zobaczę go w jego stałym miejscu, nie spotkamy się w wejściu, nie powitamy się serdecznie. Senat bez Marka Plury będzie pusty, smutniejszy, bo to on zarażał nas optymizmem. Dla każdego z nas miał czas, uśmiech i dobre słowo (...) Marku, roztomiły - używam tego słowa, bo było to jego ulubione śląskie słowo, które powtarzał nam przy różnych okazjach - pragnę ci obiecać w imieniu nas wszystkich, że to co rozpocząłeś, my tu obecni poniesiemy dalej - powiedział prof. Tomasz Grodzki.

Prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie Marka Plurę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Po mszy świętej żałobnicy udali się na cmentarz przy ul. Henryka Sienkiewicza, aby pożegnać zmarłego w sobotę, 21 stycznia, senatora PO. Spoczął on w pobliżu wielu ważnych dla regionu osób, m.in. Kazimierza Kutza, Krystyny Bochenek, Wojciecha Kilara.

Marek Plura

Może Cię zainteresować:

Marek Plura. Człowiek wielkiego ducha, a tacy ludzie rodzą się rzadko. Wspomnienia o zmarłym senatorze

Autor: Patryk Osadnik

22/01/2023

„Marek Plura był człowiekiem wielkiego ducha”

Marek Plura zmarł w wieku 52 lat. Ostatnie dni życia spędził w szpitalu z powodu powikłań po grypie.

- Nie powiem pewnie niczego oryginalnego. Marek Plura był człowiekiem wielkiego ducha. Zmagał się z niezawinionymi ograniczeniami, a mimo to miał dobre życie prywatne i publicznej. Osiągnął tyle, ile nie osiągnęła większość ludzi, którzy z podobnymi przeciwnościami losu nigdy się nie mierzyli. To niewątpliwie coś, co zachowam w pamięci. Takich ludzi jest niewielu - wspomina Jerzy Gorzelik, lider Ruchu Autonomii Śląska.

Dwa filary politycznej działalności Marka Plury to zaangażowanie w sprawy osób z niepełnosprawnościami oraz Górnego Śląska. Upominał się o te kwestie zarówno w Sejmie oraz Senacie RP, jak i w Parlamencie Europejskim.

Sam zmagał się z rzadkim zanikiem mięśni. Poruszał się na wózku. Swego czasu toczył batalię z PKP, kiedy okazało się, że nie może samodzielnie dostać się na peron katowickiego dworca. Kilkanaście lat temu zaangażował się w prace nad ustawą o polskim języku migowym. Przyczynił się do ratyfikacji przez Polskę konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami.

Marek Plura 2

Może Cię zainteresować:

Marcin Zasada: Dlaczego Marek Plura tak dobrze rozumiał Ślązaków? Bo wpierw musiał powalczyć o własną godność

Autor: Marcin Zasada

21/01/2023

Był autorem kilku projektów ustaw dotyczących uznania języka śląskiego za regionalny. Zapowiadał, że kolejny złoży po opublikowaniu wyników Narodowego Spisu Powszechnego. Niestety nie zdążył. To on zainicjował Dziyń Ślōnskij Fany.

- Chcieliśmy pokazać, że mamy nie tylko swoją flagę, bo ona jest symbolem, ale przede wszystkim swoją tożsamość. Tożsamość, która wyrosła w oparciu o bardzo bogatą historię, ale jednak inną od tej ogólnopolskiej. Pokazać, że mamy tradycje i język ukształtowane przede wszystkim na historii własnego regionu, ale też wszystkich narodowości i tożsamości, które przez setki lat tutaj, na skrzyżowaniu szlaków europejskich „osiadały” i „dosypywały” do tego wspólnego bogactwa - tłumaczył Marek Plura w portalu ŚLĄZAG.

- Temat Górnego Śląska jest skomplikowany i kompletnie niezrozumiały przez polityczną centralę, a Marek Plura potrafił w sposób, który nie budził kontrowersji. Pokazywał jaki jest nasz region i dlaczego warto o niego walczyć. Będziemy go wspominać jako osobę życzliwą, serdeczną i o bardzo wysokim poziomie kultury osobistej, co w polityce nie jest dziś wcale tak oczywiste - mówi prof. Małgorzata Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego.

W życiu prywatnym Marek Plura był mężem oraz ojcem.

Łukasz Kohut i Marek Plura

Może Cię zainteresować:

Łukasz Kohut wspomina Marka Plurę: I ôdjechoł nom tyn karlus, co nigdy niy mioł leko...

Autor: Patryk Osadnik

23/01/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon