W województwie śląskim może zabraknąć rąk do pracy. Ratunkiem migranci i robotyzacja

Przez najbliższe kilka dekad bezrobocie nam w regionie nie grozi. Naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach ostrzegają, że grozi nam za to brak rąk do pracy. Jeśli automatyzacja, robotyzacja i komputeryzacja nie zmniejszą popytu na pracę, konieczna będzie większa aktywizacja tych, którzy pozostają bierni zawodowo. A jeśli popyt na pracę wzrośnie, to uratują nas już tylko migranci.

pixabay.com
Robot

Jeszcze w roku 2010 na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało w województwie śląskim niespełna 27 osób w wieku poprodukcyjnym. W roku 2021 tych drugich przypadało już na każdą setkę mogących pracować ponad 41. To przyrost o ponad połowę! A postępujące równolegle procesy wyludniania się oraz starzenia regionu sprawiają, że proces ten będzie postępował. Mówiąc wprost, coraz mniejsza będzie liczba osób w wieku produkcyjnym, a coraz większa liczba tych, którzy czas na pracę mają już za sobą.

Większość osób po 50-tce jest nieaktywna zawodowo

Nie każda osoba będąca jednak w wieku produkcyjnym faktycznie pracuje. I tu jest problem. Jak wskazują naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, wskaźnik zatrudnienia w regionie sięga niemalże 70 proc. , a w przypadku mężczyzn nawet jest wyższy. Na pierwszy rzut oka wygląda to nieźle, ale – jak podkreśla prof. Anna Skórska z katowickiego UE – w niektórych grupach sytuacja nie jest już tak optymistyczna. W przypadku osób powyżej 50 roku życia wskaźnik zatrudnienia wśród mężczyzn nieco przekracza 33 proc. zaś wśród kobiet pracuje mniej więcej jedna na cztery. Jeszcze gorzej wygląda to wśród niepełnosprawnych, gdzie w 2020 r. wskaźnik zatrudnienia nie przekraczał nawet 17 proc.

- W naszym kraju, a szczególnie w naszym województwie, problemem jest bardzo wysoki odsetek osób biernych zawodowo – podkreśla prof. Skórska.
Wskaźniki zatrudnienia w wybranych grupach w w woj. śląskim
Wskaźniki zatrudnienia w wybranych grupach w w woj. śląskim. Mat. UE Katowice

Jak wynika z przedstawionych przez naukowców analiz najczęstszą przyczyną bierności zawodowej był fakt pobierania emerytury, ale nie brakowało też osób, które nie pracowały ze względu na naukę lub nie mają możliwości podjęcia pracy. Prof. Skórska uważa, że to właśnie na aktywizacji tych grup powinniśmy się skoncentrować w najbliższym okresie.

W dwóch scenariuszach trzeba będzie sięgnąć po migrantów

Spośród trzech nakreślonych przez nią scenariuszy ten najbardziej optymistyczny zakłada, że jeśli automatyzacja, robotyzacja i komputeryzacja zmniejszą popyt na pracę, to wzrost wydajności pozwoli przynajmniej częściowo zrównoważyć kurczące się zasoby pracy (pod warunkiem, że pracownicy, zwłaszcza starsi, nadążać będą z nabywaniem nowych, cyfrowych kwalifikacji).

Jeśli popyt na pracę utrzyma się (mimo technologicznych nowinek) na obecnym poziomie, to konieczne stanie się pełniejsze wykorzystanie dostępnych zasobów (np. poprzez zwiększenie aktywności zawodowej kobiet, osób powyżej 50 roku życia, czy niepełnosprawnych) oraz napływu migrantów. W przypadku zwiększenia się zaś popytu na pracę koniecznością stanie się uzupełnianie własnych zasobów pracy przez migrantów, co wymagać będzie „prowadzenia skutecznej polityki migracyjnej na poziomie kraju oraz regionów”.

Wyry

Może Cię zainteresować:

Śląskie się wyludnia, ale w tych gminach mieszkańców przybywa

Autor: Michał Wroński

12/11/2022

Paszport Ukrainy

Może Cię zainteresować:

Przybywa cudzoziemców w śląskim firmach. Coraz więcej zakłada też własne biznesy

Autor: Michał Wroński

10/08/2022

Dziecko (lata 30.)

Może Cię zainteresować:

Dzieciństwo wypełnione beztroską zabawą to młody wynalazek. Praca dzieci pomagała utrzymać robotniczą rodzinę

Autor: Dariusz Zalega

01/06/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon